Wyznanie...
Potok gorski,tecza na niebie,
skrzydlokwiat,biedroneczka,
lasy,chmury,miasto noca,
slonce,i jeszcze wiecej mozecie...
milosc nazywajcie jak chcecie...
Kazdy inaczej to przezywa...
kazdy nawzajem sie podrywa...
czasem zdarzy sie pokrzywa...
ale to przeciez nic nie szkodzi...
gdy nastepny milosc plodzi...
Chce wykrzyczec na caly swiat...
on doznal pierwszy tego...brat..!.
Ale ja chce sie dzielic z Wami...
moimi i swiata przyjacielami...
Extasa mnie ogarnela....
oczy - burza hormonow zamknela...
Ja chyba wkrotce oszaleje...
ludzie!!! - ja caly z tego mdleje...
Czy to jest pozytywne zjawisko ?
Ja czuje na skorze ogromne mrowisko...
Paznokcie coraz to dluzsze sie robia..
bo czasu nie mam na nic innego...
oprocz myslenia i zakrecenia
milosnego...
Wez chodz do mnie...!
chce Cie milonami calusow obdarowac...
kawalek po kawalku kosztowac...
coraz to wiecej i wiecej...
czulej...milej.....gorecej...
Chce zeby nad nami burza panowala...
hormonow chmura odlatywala....
Nie chce w slowach przebierac...
chce Cie kwiatem milosci obdarowac...
I listek po listku odrywac...
i do konca zycia z Toba to przezywac...
Do ostatnich dni mego zycia...
nie chce wyzbyc sie tego z siebie...
struny glosowe niech pekna..
a ja bede krzyczec w nieboglosy...
przed swiatem calym -
Kocham , Kocham - tylko Ciebie!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.