Wyznanie
Dotknęłaś ukradkiem dłoni
I zdrobniale wymówiłaś imię,
Nie wiedząc, co przeżywałem.
Każde słowo przystrojone słodyczą -
Umysł ozłaca zgłoskami miłości.
Każdy dotyk naznaczający ciało -
Oaza spokoju gasząca pragnienie.
autor
Nathan
Dodano: 2014-08-20 16:54:40
Ten wiersz przeczytano 876 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Poezja.
Ja tez nie lubię kiełbasy!
Wolałam karkówkę, były święta i nie było w sklepach
świeżej dostawy... chciał zrobic na mnie wrażenie, że
coś jednak przyniesie, miał do wyboru - Turystyczna,
bądź Śląska! ;)
Joamit, a zatem trzeba troszkę zmodyfikować pewne
porzekadło i teraz będzie ono brzmiało: przez żołądek
do serca kobiety;)
Ps. A ja tam wolę krakowską suchą;->
Hmm... Chwilunia, przecież ja nie lubię kiełbasy;-p
Pozdrawiam romantycznie:)
Ładna miniatura.
zamyśliłam się...:)
To niesamowite wrażenie. ..
Można być spragnionym miłości. Miłego dnia.
Miłość.
Ps. Moja "Miłość", przyniosła kiełbasę na grilla,
i tak zakochałam się!
Śląska, podwędzana, sprawiła,
że straciłam dla niego glowe!
Piękne wyznanie.Pozdrawiam:)
Dziękuję wszystkim za obecność tutaj. Do szybkiego
napisania;) Dobrej nocy.
zuleyko, potwierdzam, wydarzenie tu opisane miało
miejsce w rzeczywistości;) pozdrawiam:)
piekne wyznanie w:)
Bardzo ładnie napisałeś o miłości.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj to chyba ani sen, ani marzenie...Pozdrawiam
cieplusieńko:)
pozdrawiam :)