Wyznanie
Miłość prawdziwa unosi w niebiosa
fałszywa spycha do piekieł
tkwiąc w zniewoleniu
stałam się wrakiem człowieka
nie rozkochałam
podstępnego węża
wchłaniana po kawałku
odarta z człowieczeństwa
bestia była najważniejsza
uroda przygasła wraz z sercem
mała skurczona od obelg
szeptanych by Świat nie usłyszał
bunty karane srodze
sędzia i kat uzasadniał
"miłością" do oskarżonej
w celi łzy żłobiły kreski
minionych dni i nocy
jeszcze nie pokonana
wyrzucam słowa w pośpiechu
z trudem wykrzesując
odrobinę uśmiechu
rozpalonym nadzieją
Komentarze (32)
Smutny wyrazisty przekaz pozdrawiam
Smutne wyznanie i poruszające.Pozdrawiam))
miłość potrafi nieomal wszystko zatrzymujesz smutkiem
pozdrawiam
Poruszajaco.
Pozdrawiam:)
Witaj Danusiu.
Świetny wiersz, poruszylas ciekawy
Temat.Znalam takie kobiety, które
Ze względu na dzieci zostawaly
W tych związkach. Jak zawsze z madrym przeslaniem.
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
czy to prawdziwa czy też fałszywa
to się dopiero okaże w życiu
no bo z miłością zawsze tak bywa
że jest niezmiernie trudna w wyczuciu...
pozdrawiam pięknie:)
Smutny i wyrazisty wiersz
- fałszywa spycha do piekieł - bardzo prawdziwie.
Ciekawy wiersz...
Smutny życiowy wiersz
pozdrawiam
nigdy nie daj wszystkiego, staraj się coś zostawić
tylko dla siebie. ciągle walcz i nigdy nie poddawaj
się, a to co zostawiasz sobie da cie siłę do ciągłej
walki
bardzo dobry wiersz, podoba mi się, pozdrawiam
serdecznie
Wymowny,smutny,bardzo życiowy,dobry wiersz.
Warto do takiego"pana i władcy"
się wyrwać,nie każdemu się to udaje,nie każda kobieta
ma siłę i odwagę na to,dobrze,że piszesz o tak ważnej
sprawie Danusiu,
na dodatek z nadzieją na lepsze.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
smutny, życiowy wiersz...mam nadzieję, że jest Ci lżej
po wyznaniu. Pozdrawiam
Ważne, że jest uśmiech :)