Wyznanie alkoholika
nie doceniłam żadnego kroku
nie byłam tajemnicza
metamorfozy zgubiły do reszty
śmieszni ludzie jak reklamy
komu teraz wierzyć
nie doceniałam żadnego kroku
pani własnego losu
skruszone złudzenie dnia dzisiejszego
już nie ma jest tylko jutro zazwyczaj
jak zimna choinka lampeczki
wzbogacają swoją rolę
obsesja samej siebie
od tego uchowaj mnie boże
wśród chorych bez uśmiechu
Komentarze (18)
Nie wiem czemu nie czytałam Cię wcześniej. Od dzisiaj
na pewno będę częściej, podoba mi się Twój styl :)
Bardzo smutny wiersz i smutny nałóg,mówią że to ciężka
choroba.
Pozdrawiam serdecznie.
rhea! Emcio pociąga ze smoczka. Pijącym nadmiernie
życzę odwyku całkowitego. Pozdrawiam
trudno się połapać i wytrwać w rozsądnych
postanowieniach:)
Smutna refleksja...
Milego dnia, Arameno :)
smutny wiersz,
Pozdrawiam
Przepraszam Arameno
Emcio, co to jest 12 kroków?,
fajnie tak przed snem się pośmiać, potrafisz
rozśmieszyć mnie, masz niezwykłe poczucie humoru,
Serdeczności
Trudny temat: walka z alkoholizmem wymaga uporu i
wytrwałości.Jest trudna.Wielki ten, kto ja wygra.
Smutna refleksja, walka z uzależnieniem nie jest
łatwa.
Pozdrawiam.
Poruszyłaś trudny temat wierszem. Zawsze trzeba
znaleźć umiar i alko jest dla ludzi, ale mądrych.
Pozdrawiam serdecznie
EMCIO! napisałeś pod moim wierszem, że masz dopiero 6
lat:-) to co od oseska pociągasz/żart/. Pozdrawiam
ja nie pije w ogóle i żyje więc można pozdrawiam
12 kroków poszło w odstawkę.
Ja jestem pijakiem!
Pamiętam jak mój terapeuta zapytał;
-Od ilu lat Pan pije, panie Emanuelu?
A ja mu odpowiedziałem;
-Panie terapeuto! Szczęśliwi czasu nie liczą! :)))
hihiii..
pozdrówka!
co ja za to mogę,że lubię piwo
wszyscy chodzą dziwnie prosto...
a ja wolę krzywo
Pozdrawiam serdecznie
Niezwykły przekaz, Aramenko. Chyba bez tytułu nie
domyśliłabym się tematu.
Pozdrawiam
Zaczyna się niewinnie, zanim nałóg dopadnie
i można się poczuć bezsilnie, ale nie bezradnie!
Pozdrawiam!
Pani własnego losu - odczytuję z mocno ironicznym
akcentem- mam się tylko tak wydaje, jest coś czemu nie
potrafimy się oprzeć. Smutna refleksja, ale skoro się
pojawiła jest dobrze.