Za baldachimem nocy...
Noc, ciemność, gwiazdy i my
Zanurzeni w rozkoszy,
Odpędzamy sny
Rozgrzani miłością
Między świata szarością
Istniejemy…
I Tworzymy swój własny, mały świat
Bez nostalgii, nienawiści i bezsensownych
zwad…
Osnuci miłości czarem
Naznaczeni bliskości darem…
Okryci baldachimem czułości…
Rozkoszujemy się w swej nagości
Ciepłem, wrzeniem i westchnieniem
Naznaczeni…
Gdy w twych oczach blask…
Najjaśniejszy spośród wszystkich
Na Ziemi…
Bądź przy mnie i kochaj mnie szczerze!
Niech znów choć raz w szczęście swe
uwierzę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.