Za czerwoną linią
Życie strzaskane w drobny mak
A ja się śmieje!
Z głupoty własnej sobie drwię
Oraz nadziei
Uczucia wyższe?
Pal je sześć!
Nic są niewarte!
Spoglądasz na mnie
Niczym muł
Idziesz w zaparte.
Wiesz, nie ma sprawy!
Spadaj stąd!
Zdziwiony?
Z jakiej racji?
Szlachetność
Utopiłam swą
W zmywaku.
Po kolacji.
Komentarze (7)
Lekki i zawiera fajny przekaz... bardzo wymowny ;)
Pozdrawiam
Uśmiech na przekór, można i w zmywaku, będzie czysto.
Wymowny wiersz, pełen emocji
bunt... zapewne słuszny, bardzo dobrze przekazany,
"nic nie są warte" nie lepiej? :)
ciekawy klimat wiersza - krzyczy odwagą, wyzwoleniem
czuć emocji smak....pozdrawiam
Wymownie, szczerze, na plus.