Za łopatą
Wpierw - z myślą o Ciągle Tej Samej Prowokatorce, później przemienione w coś dziwnie osobistego... a zarazem, jak zwykle, bezsensownego. I znów trochę za dużo aluzji, ale...
Ty
najdroższa ze wszystkich i ciężka od
złota
podpierająca się o stół, stojąc na wadze
trochę zabawna w swej abstrakcyjności
i ty
nigdy nie brudna od błota
niewierna wobec marzeń
nieumiejące liczyć kości.
Ty
psychopatycznie głośna, krzykliwa
zamalowana w szkolnych aktach
nauczyłaś mnie chować się za łopatą
i ty
wiesz, kim jest Mea American Diva
co o niej piszą w międzynarodowych
paktach
nie spędzasz czasu sam na sam z tatą.
Ty
najlepsza przyjaciółka policji
największy wróg dzieciaków
pachnąca światową odnową
i ty
dywagująca o własnej banicji
nienawistna do chłopięcych baczków
moja przeklęta głowo.
Komentarze (1)
Bardzo dobry, nietuzinkowy, z fantazją spojrzenie
krytyczne z boku, na wytwory umysłu Zaskakuje puenta
Wyrazy uznania Pozdrawiam:)