za późno
zdusiłam w sobie pragnienie
i skręcając w ślepą uliczkę
kątem oka dostrzegłam cierpienie
które strumieniem
ciemnoczerwonych kropli spływało
po Twoich rzęsach
myślałam, że tam odnajdę siebie
i z sercem pełnym wiary,
natchnionym niedosytem wolności,
biegłam co tchu
pragnąc ukraść czystość Twej duszy
siedząc w ciemności
czułam ssące uczucie pustki
drążącej w mym ciele niebezpieczne i
długie korytarze przerażenia
a gdy ponownie zboczyć z obranej ścieżki
chciałam
na końcu tunelu niebieską farbą
ktoś namalował:
ZA PÓŹNO
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.