Za pozno na milosc...
Stapam cierpieniem
po drodze
zycia...
szkarlatem krwi
wlasnej
roze podlewam...
spogladam
w wodne zwierciadlo
metne
widzac
pomimo mroku
blysk
Twoich oczu...
za pozno na szczescie...
za pozno na zrozumienie...
za pozno...
na milosc...
Moje oczy placza
deszczem...
a...
przeciez za pozno
juz
nawet na lzy...
autor
senna
Dodano: 2007-01-08 23:55:56
Ten wiersz przeczytano 394 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.