Za rakiem
Palcem łączę gwiazdy
w jeziorze.
Uciekają przede mną
i gonią rybę.
Palec w powietrzu
zaplątałam w lilie
Bo chciałam raz
poczuć się uwięziona.
Rak poszedł do przodu
na czerwonym świetle.
Słońce już bawi się
z jeziorem w ganianego.
Miło jest milczeć,
gdy las mówi.
Miło jest milczeć
razem z Tobą.
Teraz, gdy uwolniłam palec,
mogę przyłożyć go do ust
Twój palec spotkał się z moim.
Zieleń tańczy w jeziorze,
A Ty zasłaniasz mi oczy.
Też to już widziałam.
Bałam się mniej,
bo trzciny nie szumiały
tak groźnie.
Tym razem jednak
zrobię to. Pójdę
za rakiem.
Komentarze (2)
Skoro ten rak chodzi do przodu, to warto za nim pójść.
Bardzo piękny wiersz Naprawdę wart przeczytania nie
jednego Brawo!