Za ścianą nieba
Zaniechana mimowolność istnienia
jakby możliwość oznaczała konieczność
ażeby nie przekraczać tego samego progu
wyrwali klamkę z drzwi do nieba
i anioły nie mogą trafić do domu
gdyż okien tu nie ma...
Ojciec znów nie odbierze telefonu
przez mimowolność
Syn ucieknie z domu
w konieczność
a ja nie pominę żadnego w Duchu
mimochodem
kiedy będę pił znicze do lustra
i zapomnę na dobranoc
zapukać do nich w ścianę
Komentarze (3)
często kradniemy klamkę ale to nie gwarancja na
trwanie tam Potrzebna droga w nas samych Bardzo dobry
wiersz Piękna prawda wyważona w zamyśle poezji Wyrazy
uznania
nie pominę/ osobno, bardzo dobry wiersz, za ścianą
masz niebo - jesteś szczęściarzem, mozesz pukać w
ścianę. a tak serio to tylko nam przeszkadzają za
ścianą, tam będą to ściany pięknem ufundowane, ściany
wiecznych łowów i szczęśliwości.
ciekawie napisany wiersz...ściana nie zawsze
dzieli..mur dusza ominie...