Za słaba na miłość?
Za słaba na wielką miłość
Słaniam się pod ciężarem zazdrości
Myśl, że kiedyś przestanie kochać
Paraliżuje mechanizmy życiowe
Strach przed przyzwyczajeniem
Rutyną
I wspólną nudą
Zatrzymuje krew
Za parę lat wieczorem
W ciepłych kapciach pilotem
Wyłączy
Namiętność
Pożądanie
Miłość zacznie śnieżyć.
Komentarze (4)
Zanim przyjdzie zima, znasz metody by ją
zatrzymać.Zatrzaśnij drzwi przed zazdrością i rozpal
ognisko dla miłości.
Uwierz w siebie potrafisz pokonac słąbosci i podniesc
sie pomimo ciezaru....choc strach paralizuje ruchy
uczyniosz nastepne i kolejne...nadzieje bedzie przy
tobie a miłosc popłynie gdzie mysli podaza i serce...
Nie martw się gdy jeszcze płomień się pali . Zadbaj o
dziś a jutro będzie lepsze . Ładnie napisany wiersz
dobrze się czyta .
Ma w sobie klimat ten wiersz,oj ma!
Ale porusza bardzo ciekawą kwestię,w końcu wielu ludzi
prędzej czy później zaczynają się w swej miłości
obawiać,rutyny,znudzenia,przyzwyczajenia..
Najważniejsze trzymać się razem i tak samo razem nie
dopuścić do tego!
Pozdrawiam,świetny wiersz!