Za tobą
Pozostawię zniczy płomień,
garstkę prochu - kary brzemię,
że kochałem nieprzytomnie
czas nie zmieni w zapomnienie.
Kiedy ołów tknie powieki,
myśl uleci do bezdroży,
kiedy cisza przestrzeń sklepi,
miłość z serca w świat podąży.
Wtedy będę snów obłokiem,
pełnym szczęścia blaskiem błogim,
z którym miłość ma do okien
i na domów trafi progi.
W każdym cząstka jej rozkwitnie,
zdobiąc ludzi uczuć kwiatem,
niech w nich radość nie zamilknie,
los tęczową zdobi szatą.
Potem pomknę z światła mocą,
do Edenu niech mnie wiedzie,
ponad czasem smugą lśniącą
będę leciał, szukał ciebie.
-----------------
wersja pierwsza bez poprawek
Prochu garść zostanie po mnie,
pamiętliwych zniczy ćmienie,
że kochałem nieprzytomnie
czas nie zmieni w zapomnienie.
Kiedy ołów tknie powieki,
wieczna otchłań myśl pogrąży,
kiedy cisza przestrzeń sklepi,
miłość z serca w świat podąży.
Wtedy będę snów obłokiem,
pełnym szczęścia blaskiem błogim,
z którym miłość ma do okien
i na domów trafi progi.
W każdym cząstka jej rozkwitnie,
w sercach ludzi budząc kwiaty,
by w nich radość nie zamilkła,
by nosili z tęczy szaty.
Potem pomknę z światła mocą,
do Edenu moc mnie wiedzie,
ponad czasem smugą lśniącą
będę leciał, szukał ciebie.
Dzięki za uwagi, powtórzenie słowa na początku kolejnych wersów, to środek stylistyczny - anafora, "niechaj" to myślę przestarzała i patetyczna partykuła :) Myka jesteś jak Muza:)
Komentarze (21)
dla mnie jesteś mistrzem,któremu nie dorównam
bo piszę ,żeby nie odczuwać samotności i mam radość
kiedy ktoś to czyta .Szuflada to smutne miejsce
pozdrawiam:)))
Parafrazując własne, niegdysiejsze słowa: "Co mogę
dziś napisać(...)już chyba wszystko spisałeś, naprawdę
od deski, do deski".
No może jeszcze to, że pierwsza strofa, tak
wyglądająca: "że kochałem nieprzytomnie -
czas nie zmieni w zapomnienie" byłaby znacznie
czytelniejsza (wtedy w drugim wersie nie pauza, a
średnik).
Gratuluję nastrojowego wiersza o wysokiej etyce.
Pytam autora: Czy ma sens umieszczanie na portalu
wersji ODRZUCONEJ?
Czy pisarz zamieszcza w książce notatki, pomocne mu w
pracy nad książką?
Nie ma potrzeby udowadniać, że dobry wiersz wymaga
ogromu pracy - znający się na rzeczy wiedzą to, a ci,
którym się pracować nie chce - i tak wezmą tą pracę za
talent wrodzony.
Podobają mi się obie wersje. A miłość - po prostu
wielka:)
Wersja po poprawkach chyba lepsza, ale decydować o
ostatecznym kształcie wiersza to rola autora.
Wolę drugą wersje wiersza Wiersz metafora i ciekawy.
Nie zawiódł Twój kolejny wiersz - zwłaszcza wersja
poprawiona. Pozdrawiam :)
Twój wiersz to czysta muzyka... absolutnie :-)
Mieć nadzieję to takie ważne w życiu ...
Ładnie napisane...
Tak pierwsza jak i druga wersja wiersza jest
swietna.Dobrze,ze "bede lecial,szukal ciebie"
ostalo sie.No i podpowiedz Myki wspaniala.+++
Przy tak ciepłych słowach to i gramatyczne robią się
niezauważalne, jednak w ostatniej strofie w drugim
wersie zamiast ''mnie wiedzie'' proponuję
''powiedzie'', albo ''niechaj wiedzie'' wyrzuciwszy
'moc' ponieważ w pierwszym wersie jest 'potem
pomknę z światła mocą.' Chyba jednak tak : "Potem
pomknę z światła mocą / do Edenu niechaj wiedzie/ ..,
itd.
No tak... widać, że autor chyba w jakiś letarg miłosny
popadać zaczyna, bo rymy, w porównaniu do
wcześniejszych, lecą na łeb na szyję, wcale nie
Rymetiusowskie (ćmienie-zapomnienie, pogrąży-podąży,
kwiaty-szaty - no jedne, rozumiem, ale tu się kolega
coś rozhulał ;p) Za to anafory jak najbardziej na
miejscu, i tu podnoszę głos, że jestem przeciwna
jakimkolwiek zmianom w tej kwestii. Początek wiersza
wprowadza ciemny klimat, ale jak się wczytać, to i
pofrunąć (żeby nie powiedzieć: odlecieć;) można. /Cóż,
że prochu garstka mała i to ćmienie dla potomnych /
skup się teraz na kochaniu - na kochaniu
nieprzytomnym! :)
miłość jest ponadczasowa...
witaj, ładny romantyczny i optymistyczny
wiersz." będę leciał aż ją znajdę".
pozdrawiam
nie wstawiam już tu wierszy, i dobrze...jak na muzyka
przystało przydałoby się wiersz bardziej dopieścić i
usunąć jedno "by" napisane tuż obok siebie