za żadne
nie przyznasz się za nic
do tego, co czujesz,
bo gdyby, to zaraz
pogoda się spsuje
i piorun ustrzeli,
bądź trzecia światowa,
więc mordka do kubła
i biada wyjmować
lub język by odgryźć
czy głową o beton,
to lepsze niż wsypa
do diabła z nią, przekląć
och, świętą cierpliwość
mi przydaj, tak proszę,
za skarby wszak jemu
tych skarg nie zaniosę
autor
Alicja
Dodano: 2008-02-25 20:45:50
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Za żadne skarby? A może lepiej wszystko postawić
otwarcie, wyjaśnić, tak - kawa na ławę i będzie po
sprawie.
Jeszcze takiego komplementu nie dawałam: inteligentny
wiersz!
..a przy tym oszczędny, lekki i z "sympatycznym "
zakończeniem..