zabierz mnie
nie potrafię dłużej żyć z nadzieją, że w końcu będzie lepiej..
Boże zabierz mnie tam gdzie jest
spokój..
gdzie nie czuć bólu
gdzie cierpienia nie przelicza się na
łzy..
zabierz tam gdzie brat nie rani brata.
tam gdzie przyszłość jest jasna i pewna.
gdzie raj nie ma koloru piekielnych
obłoków..
Nie będę płakać, nie mam już czym. Obiecuję stać się człowiekiem, z którego będziesz dumny. Będę myśleć o Tobie jak o aniołach, które tak kocham. I szukać Cię będe pomiędzy liśćmi drzew. Muszę sama stawić czoła światu, od nowa... muszę nauczyć się żyć bez części mnie samej, którą ze sobą zabrałeś. To wszystko o co Cię proszę....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.