Zabiłeś......
czy warto było.... ;/
Tweierdziłes ze mnie kochasz ze jest ci
dobrze i rózne tam ze musisz zacząc sie mna
zajmowac zeby nikt ci mnie nie sprzątnał
tak wspaniałej dziewczyny sprzed nosa jak
kupiłes samochod ( to było tewoje marzenie
) a teraz co robisz.... odsuwasz mnie od
siebie tak bardzo ,czuje ze juz nas nic nie
łaczy ..... z twojej strony ze trzyma cie
tylko wyjazd za granice..... dlaczego tak
sie stało.... co jest tego przyczyna....
napiszesz mi ze co znowu jęcze.... mimo ze
tak nie jest ze poprostu chce wiedziec co
sie dzieje ze sie martwie ja poprostu mam
uczucia ktore są ranione Najpierw mowisz ze
kochasz ze nie oddasz mnie nikomu .... a
teraz co robisz.... odsuwasz..... ale
pomysl.... dla ciebie stali sie wazniejsi
koledzy dla mnie juz masz mało co czasu, a
przeicez tak nie było.... jak moze wiedzieć
tylko ze kochają go rodzice.... siostra...
rodzina.... a ta najwazniesza osoba
poprostu odsuneła sie..... i zaczyna powoli
znikać.... kazdy kocha jak potrafi i
okazuje to .... ale ty tego juz wogule nie
robisz.... ale czuje ze ten zwiazek dla
ciebie jest juz tylko formalnością i
niczym pozatym... chciałabym usłyszeć
naprawde choc raz szczere kocham , poczuc
jak mnie przytulasz, jak jestesmy razem, ja
poprostu tak bardzo boje sie ze to sie juz
wszystko skonczyło bo widze po twoim
zachowaniu , ja to rozumiem ze chodzisz do
pracy ze jestes potem zmeczony ale tylko
wtedy gdy masz sie zemna spotkać lub
przyjść, ale jak idziesz do kolegów to
tryszkasz zyciem, a jak jestes zemna to
poporstu tracisz czas i sie nudzisz.... ja
tak nie umiem udawac ze nie widze co sie
dzieje, nie zachowuje sie jak dziecko , dla
mnie wazna jest druga osoba dla której
jestem w stanie zrobic wszystko ale jak ja
juz cos oczekuje to zostaje odepchnięta
pojawisz sie na chwile i znikasz.... gdy
cie potrzebuje ty sie bawisz z kolegami,ale
poprostu zrozum to ze masz dziewczyne która
nie jest zabawką ze jak sie znudzi to sie
ją odstawia a jak zatęskni to sie pojawiasz
a ja wtedy ciesze sie jak głupia bo jestes
przeciez jesli juz ty mnie naprawde nie
kochasz to moze powinienes to powiedziec a
jesli zalezy to powinienes szybko naprawic
wszystko, jak mnie zaczołes ostatnio
odstawiac od siebie to wiesz zrozumiałam
jedną prostą rzecz, jak mowiłes ze zalezalo
ci tylko na rozkochaniu mnie w
sobie....doprowadziłeś do tego , bo bardzo
cie kocham , ale teraz pokazujesz ze nie
jestem wazna dla ciebie , czuje ze to sie
wszystko co było miedzy nami juz skonczyło
z twojej strony ze tylko formalnie jestesmy
razem..... wiesz jak taka mysl boli, ze
dla osoby ktora jest dla ciebie wszystkim
ty jestes zerem lub nikim..... i ja siebie
takiej nie robiłam w twoich oczach , ja
moze poprostu pokazałam ci za bardzo jak mi
na Tobie zalezy, ale nie wiem czy jeszcze
znajdziesz czas namnie chocby nawet
porozmawiac bo koledzy praca wyjazd
samochod to są rzeczy najwazniejsze.....
ale czy widzisz w tych wymienionych
rzeczach moje imie.......?? nie bo o mnie
zapomniałeś..... a tak sie tego bałam.....
ty poprostu moze tego nie widzisz moze tak
nie myslisz a moze i tak nawet nie
twierdzisz ale odsunołeś mnie od
siebie.......
....moze dla ciebie to nie jest dziwne traktowanie.... ale czuje to ja.... moze ty mnie nie kochasz.... ale ja cie kocham..... zepsułeś kochanie wszystko.....;/
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.