Zabiorę Cię tam
Zabiorę Cię tam...
gdzie spokój drzwi otwiera
miłość do stołu nakrywa
szacunek pokojem chodzi
Zabiorę Cię tam...
gdzie czułość do snu kołysze
spokojny sen po drżeniu ciał przychodzi
gdzie wieczność krótka jest okrutnie
Zabiorę Cię tam...
już ognisko w domu płonie
obrus bielą nakryty
półmrok nęci i kusi
Zabiorę Cię tam...
tylko przyjdź do drzwi moich
wejdź...nie pukaj nigdy
Czekam ...
Nie patrzę w Twe okna aby ból oszukać ...
autor
rufio
Dodano: 2009-10-10 22:57:17
Ten wiersz przeczytano 986 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Trzykropki psują ten tekst.. Wydaje mi się on też
dosyć chaotyczny
pięknie opisane uczucie:) Czekanie w takim tonie jest
czymś pięknym. Tyle nadziei, która na pewno się
przemieni w rzeczywistość.
Czekanie. Czasem nie warto czekać, czasem tak. Ładnie
poprowadzony wiersz.