Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

zabiorę Cię własnie tam...

Maluje zawsze paznokcie
w salonie
na przeciwko jego ulicy
jemu zawsze
iskrzą oczy
gdy ją widzi..

Zawsze tam przychodziła
w każdy weekend
malować swoje piękne
młode paznokcie
właśnie na jego
ulicy!

I nawet czasem
puściła oko
uśmiechnęła się
przyjaźnie
lecz nie do niego
tylko do tych szarych ludzi
obok

była za dobra dla nich
on to wiedział...

Chciałby jej kiedyś
pomalować paznokcie
własną śliną
przykryć jej stopy do snu
zaśpiewać
kołysankę o swojej miłości

Chciałby
namalować na jej ciele
wzory
w kształcie jego serca
na zawsze zostawić
na niej
swój oddech

Chciałby kiedyś
pomalować tej kobiecie
paznokcie
w kolorach tęczy
i wyrwać je
z jej młodego
jędrnego ciała
by na zawsze
pozostały jego...


W ten weekend wizyta odwołana...

Dodano: 2008-04-20 21:23:12
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »