zabójstwo z miłości
zabiłam cię
nie miałeś szans
rzuciłam kamień
z łomotem spadł
twój trup na ziemie
nieme cierpienie
kochałam cię
za mocno aż
skończyło się
nie ma już nas
serca szlochanie
konasz-oddanie
będziemy tu
przez wieczność trwać
leżysz spokojnie
a obok ja
w chorej miłości
wbrew samotności
zatrzymał się
nasz anioł czas
autor
Marcysia Kopytko
Dodano: 2006-02-23 17:26:53
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.