Zabrałeś wszystko
Nie chciałam od Ciebie prezentów,
kwiatów sama nazbieram naręcze,
chciałam byś był tylko ze mną,
potrzebny mi jesteś jak powietrze.
Uśmiech twój widzieć chciałam,
oczu iskry co ciepło sercu dają,
dziś chmurami zasłaniasz twarz,
poranki już się nie uśmiechają.
I śnić o tobie też chciałam,
marzyć we śnie i na jawie,
teraz nie ma już dla mnie nic,
tylko rosa na wiosennej trawie.
Zabrałeś mi wszystko,nawet widok swój,
słońce zgasiłeś w pogodny dzień,
pozostawiasz mi wizerunek za mgłą
i słowa..które ranią jak cierń.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.