Zachód słońca
Bóg malarz,
wiecznym pocałunkiem
zapłonął.
Cienie zbliżają się
ku słońcu,
migocą witraże,
wilgotnieje ziemia,
goreje niebo,
przygasa dzień,
płynie wieczór
ukojeniem serc.
autor
Grażyna Sieklucka
Dodano: 2015-02-07 08:24:08
Ten wiersz przeczytano 2389 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Pieknie, brawo:-)
Piekny zachód słońca namalował Bóg swoim pocałunkiem a
Ty Grażynko pieknie słowem uwieczniłaś wierszem :)
Bardzo mi sie podoba:)kocham zachody słonca - wschody
niestety przesypiam
Raz tylko widziałam wschód słońca nad morzem był
piękny
Pozdrawiam serdecznie Grazynko :)
z przyjemnością Grażynko...z przyjemnością:) miłego
dzionka
Pięknie Grażynko przedstawiłaś zachód słońca ja go
uwielbiam:)Pozdrawiam Cię z uśmiechem:))
Piękna wyobraźnia Grażynko. Pozdrawiam serdecznie.
ale z Ciebie artystka, pięknie namalowałaś ten Boży
pejzaż, miłego dnia Grażynko
Bardzo ładnii, pozdrawiam:)
Dziękuję pięknie pierwszym Gościom.
Romo, dlatego, bo zachód też jest rozległy. Myślę, że
gdy wiersz jest krótki, lepiej się go czyta.
Pozdrawiam.
Pięknie,serdeczności :)
podziałałaś na moją wyobraźnię Grażynko coś pięknego i
urokliwego Pozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam zachody słońca, są tak piękne, kolorowe i
tajemnicze. A te nad morzem, gdzie słońce wolno tonie
w głębinach, coś pięknego. Podoba mi się, tylko
dlaczego tak rozjechałaś wersy? Pozdrawiam
serdecznie:-)
Dzięki Suzzi. Ja też uwielbiam zachód słońca.
Piekny obraz..mam taką fotkę, pozdrawiam
Piekny obraz..mam taką fotkę, pozdrawiam