Zachód słońca
Był wiersz " Wschód słońca", a teraz dla przypomnienia wiersz "Zachód słońca".
Bóg malarz
wielkim pocałunkiem
zapłonął.
Cienie zbliżają się
ku słońcu,
migocą witraże,
wilgotnieje ziemia,
niebo goreje,
przygasa dzień.
Płynie wieczór
ukojeniem serc.
autor
Grażyna Sieklucka
Dodano: 2016-05-01 06:34:46
Ten wiersz przeczytano 2787 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Ładny obrazek. Jedynie zastanawiam się czy na początku
nie umieścić czasu teraźniejszego, tak jak jest dalej:
Bóg malarz
wielkim pocałunkiem
płonie
Jak myślisz?
Ciekawy obrazek stworzyłaś:)
Dziękuję Jastrząbku, Mariat, Baluna, Bończa, Małgosiu,
Oksani i wszystkim Gościom za miłą wizytę.
Grażyno Piękny wiersz napisałaś to jest to z czego
serce się cieszy czytając. Pozdrawiam.
Piękny zachód słonka u Ciebie.
Nikt tak nie potrafi malować jak ON i jeszcze ukoi
serce -a ty pięknie oddałaś w wierszu.Pozdrawiam
serdecznie.
"wieczór ukojeniem serc" - ładnie.
Bardzo dziękuję za komentarze i odwiedziny u mnie.
Pozdrawiam:)))
No i wypada się zgodzić,
że ładnie to słońce zachodzi!
Pozdrawiam!
Jak obrazowo to wymalowałaś, bardzo mi się podoba,
pozdrawiam i dziękuję za miłą wizytę Maciej
Ładny wiersz:)Pozdrawiam cieplutko
Ładna impresja Grażynko,
to prawda, że Bóg jest wielkim malarzem, masz rację.
Pozdrawiam serdecznie życząc
miłego pierwszomajowego świętowania:)
Pięknie namalowałaś...:)
Ukojenie serc, wszyscy tego pragniemy :)
Wielka chwila zmysłowości niechaj w sercach naszych
gości!
Piękny i bardzo energetyczny wiersz. Pozdrawiam Ciebie
Grażynko serdecznie na majowe świętowanie:-)
Dziękuję bardzo Aniu za uznanie, Waldi, Gabi,
Anno,Wandziu, Wirginio, Bodzio, Halinko, Koplido,
Kaczorku i wszystkim pozostałym gościom za wizytę.
Pogodnej niedzieli.