Zaćmienie słońca
Tak mi bliska,
A jednak coś tkwi w sercu.
Granica szczęścia jest śliska,
Kształtuje ją czas.
Świętość przez łzy,
Dotyka dziś nas.
Tak wiele możemy,
A tak wiele nam się z rąk wymyka.
Myśli paranoiczne,
Zatruwają umysł.
Widoki panoramiczne,
I tak nie pozwalają zobaczyć
wszystkiego.
Chciałbym się teraz schować w cichości,
Twojego małego serca.
I przeczekać chwile niepewności,
By znów zrodzić się silnym.
Snując się po bitewnych polach,
Czuję jak opadam z sił.
Uczucia pogrzebane w niedolach,
A ja chcę po prostu trwać.
Chcę być tam,
Gdzie słońce budzi miłość.
Ale tylko z Tobą a nie sam,
Zapukać do szczęścia bram.
Nie chcę by się skończyło,
To co między nami już istnieje.
Nie chcę by to się tylko tliło,
Chcę rozpalić w Tobie żar...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.