Zaczarowane ustami
Przedmieścia szepczą zmęczone,
ziemia przebita drzewami, milczy,
niebo ściśnięte chmurami
ciska na oślep pioruny,
deszcz opowieści snuje,
monotonnym szeptem zniewala,
wirują liście i myśli
jak ptaków spłoszona gromada,
kwiaty ociekające strugami,
potłuczone lustro wody
marzenia w ciszę uciekły,
w zaczarowane ustami wieczory.
Dzięki za cenne uwagi komnen, poprawiłem go nieco. Pozdrawiam
autor
Diogenes
Dodano: 2009-09-22 00:01:05
Ten wiersz przeczytano 785 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
A mnie podoba si,ę nastrój wiersza i metafory, które
są piękne. Pozdrawiam słonecznie.
Podoba mi się w tym kształcie, nie widziałam
poprzedniego, jest zgrabny i piękny w wymowie
Powodzenia :)
po co ta niezgrabna inwersja w tym wersie? - "przebita
drzewami ziemia milczy,' - nie lepiej: "ziemia,
przebita drzewami, milczy"? -- i tu:"niebo chmurami
upstrzone" - upstrzone chmurami; i niżej jeszcze kilka
kolejnych; inwersje , tak jak każdy środek
stylistyczny, stosowane w nadmiarze, sa niesmaczne; to
tak jak z przesoleniem zupy; poza tym sporo wtay
słownej, która nic nie wnosi do wiersza, np.:"kwiaty,
barwne kielichy/ociekające, zamknięte strugami," - po
co powtórzenie treściowe? ryzykowne jest także to
-"niebo chmurami upstrzone
ciemnieje, jasne struga pioruny," - niebo struga
pioruny; poza tym niepotrzebna oczywistość-
piorun-jasny; to jest bardzo kiczowate; "jak syren
śpiew zniewala" - imho do usunięcia; ---w sumie wiersz
w zasadzie jest do ponownego napisania