Zaczyn
Zwykle złowieszczo nam się jawią,
grzęznąc w chaosie niemej pustki,
słowa, co umysł jak kwas trawią,
nagie, jak śnieżnobiałe chusty.
Nie warto szukać ich znaczenia,
jest ich tysiące, któż to zliczy.
A może słów tych wcale nie ma,
to omam z jaźnią się handryczy.
16:30 Środa, 28 stycznia 2015 - ...
autor
lonsdaleit
Dodano: 2015-01-28 16:30:04
Ten wiersz przeczytano 904 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Różnie i wiele można o słowach, można i tak-ciekawie.
Pozdrawiam:)
Straszne może być działanie słów
Jak ich zbyt wiele to zakwasy (jak pisze Krzemanka)
mózgu - pewne:)
Pozdrawiam!
Trochę mrocznie, choć i refleksyjnie.
Pozdrawiam:)
Bardzo dobry:) pozdrawiam
jak to w życiu
za czyn nie płacą
a zaczyn piją
i to nie oman się handryczy
tylko nie każdy umie się cenić
kiedy wygórowanie jest miernotą
a miernota zajcajerem w:):)
Słowa mogą byc spoiwem, które mami umysł... Nie mam
słów - zaintrygowałeś zaczynem :)
Pozdrawiam !
umysł z jaźnią, świadomość z wątpliwością, sens ze
znaczeniem, uczucie z logiką, a słowa to tylko lukier
na tym ciasteczku :o))
grunt to dobrze wyartykułować co tam w chorej jażni
się jawi, super
Ciekawie to ująłeś. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Udany tekst, tytuł - bingo! Pozdrawiam Autora.
Qurcze!!, dobry tekst, hm... dlaczegóż ironiczny?,
świat wewnętrzny i zewnętrzny, czyli -ja-,
buziam
Ciekawie. Mamy omamy, a z nich powstają zakwasy.
Miłego dnia.