Żądza krwi
Dzisiaj w autobusie
czułam się wampirem,
który nie mógł uciec.
Czosnkowym zefirem
otoczona szczelnie,
z rączką parasolki,
wbitą tuż pod żebrem.
Gdy klimatów swojskich
miałam już po uszy,
to kły mi wyrosły.
Bowiem, w głębi duszy,
chciałam krwi utoczyć
pewnym pasażerom.
Komentarze (43)
O matko! Znam to z autopsji. Najgorsi są czosnkowcy,
bez pardonu chuchający:-(. Kiedyś taki zasmrodził cały
bus, koszmar. Gdy wysiadł, to kierowca stał dłuższą
chwilę z otwartymi drzwiami, żeby się przewietrzyło.
Dobry wiersz. I temat ważny. To u Ciebie norma :-))
Dobry wiersz( jak zwykle) i jak zwykle bardzo dziękuję
za korektę krzemaneczko;
Miło mi dziewczyny, że wierszyk Wam się spodobał.
Pozdrawiam:)
cudeńko krzemko:) czytam z przyjemnością:)
Świetna ironia.Bardzo na TAK!
Miłego dnia krzemanko.
Pozdrawiam serdecznie:)))
:)) Stumpy: Nie wystarczy się rozglądać; do wampirów i
kanarów trzeba mieć nosa:) Miłego dnia.
Muszę się w autobusie jednak porozglądać, żeby nie
trafić na ciebie albo na kanara. Ale to żart. Ironia
zaś pierwsza kasa. Miłego dnia.
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
marcepani, Eleno i Jago: cieszę się, że uznałyście
przekaz za wiarygodny:)
Doroto: niestety, zimą rower nie pomoże:)
Losie: Nie wsiadać - na pozór dobra rada, tylko skąd
mamy wiedzieć, w którym autobusie los przygotował nam
taką mieszankę zapachową?
Miłego dnia wszystkim:)
Chciałoby się chciało nieraz,ale cóż począć kiedy
człowiek grzeczny jest.Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny:) Dobrze, że już można przesiadać się na
rowerek:)
Na taki przypadek jest prosta rada
Do takiego autobusu lepiej nie wsiadać
A już porzuć bycie w nim wampirem
Lecz osobą, co literką o nim opowiada
wierzę :))), chociaż lubię czosnek, to naturalny
antybiotyk i obniża cholesterol. Pozdrawiam :)
wampiry są wśród nas :))
Dziękuję nowym gościom za wypowiedzi na tematy
zapachowe:)) Miłego wieczoru:)
Podoba mi się ten wiersz z ironiczną refleksją.
Czosnek jest do wytrzymania, znacznie gorsza woń
niemytego ciała, nie raz koło takiego siedziałam ;)
Miłego wieczoru:)