zafałszowana rzeczywistość
błąkam się w korytarzach słów
pilnuję by się nie zatracić
w tanecznych rojeniach
w których bezmyślnie trwaliśmy
muszę kneblować usta
nie mogę upuścić złudzeń
teraz mogę jedynie kroić żyły
pełne wspomnień
błąkam się w korytarzach słów
pilnuję by się nie zatracić
w tanecznych rojeniach
w których bezmyślnie trwaliśmy
muszę kneblować usta
nie mogę upuścić złudzeń
teraz mogę jedynie kroić żyły
pełne wspomnień
Komentarze (1)
Niebanalnosc tego wiersza bardzo mnie zaskoczyla i
urzekla koncowka.Szczerze i dobitnie tak naparwde.Ni
epozostaje mi nic innego jak zostawic swoj glos.