Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zagadka

Nieprzyzwoita zagadka metagramowa, wyłącznie dla tych, których nie przyniósł bocian.

Pewien poeta z miasta Ostrudy
nie mógł się wyzbyć uczucia nudy.
Ziewał. I śpiewał. I ubolewał,
że na nic wszystkie jego trudy.
Z apatii wyrwały go wreszcie kobietki
przy pomocy dzieła: „Minutki .......”.


A wszystko przez tę noc Kupały ;-) Rozwiązania proszę nie wpisywać ;-))

Dodano: 2015-06-22 14:38:35
Ten wiersz przeczytano 1959 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (45)

MamaCóra MamaCóra

...i dowcipnie też :)

wiki20 wiki20

wesoło o życiu, to też człowiek wymyślił dla swych
kudłatych myśli,,pozdrawiam serdecznie

Maciek.J Maciek.J

moja reakcja na twoje uwagi Ewo wynika z prostego
prawa do obrony
po prostu postanowiłem obronić swój wiersz i nie ma to
nic wspólnego z atakiem na twoją osobę, przedstawiłem
kilka sytuacji z życia gdzie sens miesza się z
bezsensem ot i wszystko ale jak się okazuje po reakcji
innych nie wszyscy przepadają za filozofią w poezji
zgoda
postaram się pisać bardziej przejrzyście przynajmniej
dla niektórych ,pozdrawiam
Maciek

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Na nic minety, zacne kobiety
i żadne jakieś sprośne kuplety.
Jak się z deprechy nie powyciągam
nie będzie więcej pożytku z drąga...

PanMiś PanMiś

I ja uwielbiam zabawę słowem. Super Ewo Ci to wyszło.
Miłej nocy :)

Maciek.J Maciek.J

do Ewy Marszałek :
pozwól,że jako autor spróbuję obronić swój utwór
Wiersz jest od początku do końca filozoficzny
mnóstwo w nim metafor
jak lawa co trzęsie ziemią
nie wiem czy jesteś wierząca ale chleb dla ludzi wiary

to nie zwykły bochenek za 3,90
pokochać potrafimy na zawsze ale ja nie o tym pisałem
w części o uczuciach
czas jest jednakowy dla wszystkich
jednym tylko upływa szybko innym wolniej
ale to tylko ułuda
a łzy czasem są bez sensu
bo bywa,że łzami zyskujemy coś co moglibyśmy otrzymać
i bez łez

pozdrawiam ciebie Ewo bardzo serdecznie
Maciek

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

re wiesiołek, jak znajdę czas, to pogrzebię w moim
drzewie genealogicznym /zwój ok. 15m gęsto zapisany/
:-))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dodam ten fragmencik z niczego, czyli z głowy: "Sęk!
Co pisze w "Kurierze Warszawskim" tych sztychów. To ja
jego cofam! Ja cofam wszystkie sęki na świecie!..."

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No i widzisz! Luzik!
Słusznie -
Każda gojka, co jest ruda
to już musi być Gertruda.
A co do "Sęka". Tom (wcale nie taki opasły) napisał
tam takie dowiązanie do, tak sądzę, redaktora z
ówczesnego "Kuriera Warszawskiego", który
-chyba-pisywał regularne felietony. Jakiś może
raptularz w stylu powojennego Wiecha?
Jako osoba dociekliwa i starającą się swą głupkowatość
i brak wiedzy niwelować, szukałem na wszelkie możliwe
sposoby tego dziennikarza. O pseudonimie "Sęk". Może
też być, że moje wnioskowanie tego ustępu jest warte
rolki papiery toaletowego.
Ale nie mam innego wytłumaczenia dla tego wtrętu.
Nie zastanawiałaś się nad tym? Mnie to od lat
intryguje. Przy każdej sposobności próbuję znaleźć
wyjaśnienie...
Może znasz? Albo i Ciebie zaciekawi i znajdziesz? Sam
nie mam pomysłu jak dalej szukać rozwiązania.

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

re wiesiołek, fajny L5, aż mi się każde limo śmieje.

Gertruda,z zemsty,
jeżdżąc tramwajem,
oczkami strzyże
za jakimś... Kajem ;-)

Co do luziku, masz rację.
"Tylko że mię coś podkusiło. Staropolszczyznę się mnie
zachciało. Sęk, sęk, równie dobrze mogłem powiedzieć,
ja wiem... - tu leży pies pogrzebany."
I byłoby po sprawie. W końcu czemu mi ma zależeć tu na
czymkolwiek ? ;-)
Pozdrawiam Cię bardzo bardzo

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Przezabawne! Ewo, z tą Ostrudą przypomina się passus
ze słynnego "Sęka" w kontekście tej komedii omyłek
telefonicznych - "Cholera jasna, staropolszczyzny mie
sie zachciało!"
Podpowiem, że Ostróda to do 1945 r. była Osterode.
Sam miałem przezabawną wpadkę z Bródnem tu, na beju. I
pewnie przeszłoby niezauważenie, gdyby nie uważna jak
ważka bo mini, która - jako PIĘTNASTA DOPIERO -
zwróciła słuszną uwagę! Napisałem bowiem we fraszce
"Na figlarną Warszawę" - Brudno jako dzielnicę Wa-wy.

A te spory? Te plagiaty? Te przytyki z gramatyki?
Luzu, drogie Panie!
Wychodzę z założenia, że w zasadzie wszystko już
napisano. I w jakiejś formule wraca stare. Metafory,
przenośnie, parafrazy... Bez emfazy!
A więc dla rozluźnienia takie sobie L5:
Raz pewien chłop, co mieszkał pod Ostródą
miał dość zamkniętą w sobie żonę. Rudą.
Na Gerdę zamkła się w szopie.
Chłop za drzwi szarpie, w nie kopie.
Wściekł był się na rudą. Od tej chwili zwie już ją...



Gerdrudą.

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

ano, widać pisał to specjalista podobny Tobie. Szukaj
we właściwych miejscach:
http://www.kul.pl/podzial-kierunkow-wedlug-obszarow,ar
t_38886.html

Albo na UJ, który ukończyłam:
http://www.uj.edu.pl/struktura/wydzialy

Nie udowadniaj, że białe jest czarne, bo się
pogrążasz.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »