Zagubiona
Znalazłam Cię przypadkiem, wcale nie
szukając
Bo mówią, że miłość przychodzi
niespodziewanie
I mieliśmy wiele wspólnych dni, wiele
nocy
Było bajkowo, zielono, szczęśliwie
Chwile uniesień i obietnic
Wierzyliśmy, że nic, nigdy...
Może to jeszcze nie teraz?
Ale zgubiłam Cię
Zgubiłam gdzieś, któregoś dnia
Niezauważalnie...
Wyczuwalna obcość między nami...
Chcę żeby było znów jak dawniej
Ale słowa nie pomagają
I Twoje starania
Ja już nie umiem
Nie chcę?
Nie wiem...
Komentarze (3)
ładny wiersz, delikatnie napisany, pozdarwiam :)
znam to :( niestety... może warto zamknąć ten
rozdział... zbyt wiele cierpienia rozmyślając o tym
jak było a jak już nie jest... wiem po sobie. Życzę
odnalezienia szczęścia i zostawiam wielkiego +
smutne...niestety czesto tracimy cos/kogos nie zdajac
sobie z tego sprawy...dobry wiersz.pozdrawiam
serdecznie i powodzenia;)