Zagubiona dusza...
Pamiętasz jak całował
jak byliście razem...
choc tak ciężko
Wam było...
Pragnęłaś szczęścia
miłości...
Życia z poświęceniem
by kochać...
Teraz samotna
wśród tłumów
wspomnień bezkresnych
uczysz się żyć...
walczysz z przeszłością
z odwagą dążysz by żyć...
Zadurzasz się w nicości
Jego głosu myśli i serca...
i tak ciągle trwasz
marząc o pustce...
Dlaczego nie chce odejść??
Wciąż kochasz...
Katuje Twe serce swym głosem
i wspomnieniem...
Zagubiona odchodzisz
by walczyć...
odchodzisz od Boga...
Życie straciło już
sens...
Bo po co życ...po co??
Zoobojętniali Ci Przyjaciele
chcą rozmawiać...
nie słuchasz...
Zagubiona odlatujesz
do zamku swego
życia...
Nie wpuszczasz nikogo...
tylko samotność...
żyjesz w cieniu wspomnień...
na skrzydłach nicości
odlatujesz
we własny świat
pozbawiony cierpienia miłości...
Tylko Bóg wie
czy wrócisz...
do Nas...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.