Zagubione Ogniwo
Z okazji zbliżającej się Rocznicy Śmierci Mamy.
zerwane ogniwo upadło
uwalniając od cierpienia
wdech zamarły na ustach
w szloch ciszę przemienił
metr osiemdziesiąt pod ziemią
śpi pogrzebane serce
nie umiem uciszyć tęsknoty
chociaż minęło tyle miesięcy
jak relikwię całuję różaniec
na którym pozostał zapach Twoich rąk
Komentarze (44)
ze śmiercią naszych najbliższych, trudno się pogodzić,
pozdrawiam:)
Jeżeli tracimy bliską osobę jest to zawsze smutne i
taki właśnie smutek ale zarazem wzruszający i
pozostający w pamięci. Pozdrawiam ;)
Piękny,wzruszający,osobisty tekst.
Pozdrawiam serdecznie Danusiu.
P.S Niestety ten ból się tylko
trochę stępia,ale nie mija.
Smutkiem otula nas czasem życie. Pozdrawiam
Danusiu,znam ten ból.
Moja Mama miała rocznicę w marcu.
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Pozdrawiam
Piekne poruszajace slowa pozdrawiam
Przepiękna refleksja, lecz zarazem smutna. tak dużo
miłości i tęsknoty...rozumiem Cię, gdyż moja Mamusia
zmarła 32 lata temu a ból pozostał taki sam jak
kiedyś...współczuję Ci, wiem jak cierpisz...pozdrawiam
serdecznie. dziękuję za ciekawy komentarz.
rozpłakałam się, tęsknota w sercu pozostanie do końca
naszych dni, pięknie napisałaś Demonko
Dobry wiersz, pozdrawiam
Milczę ...... Pozdrawiam serdecznie (:-)
Trudno się pogodzić, że kogoś już nie ma...
I nie zapłaczą po nich własne cienie
Gałązek winnych Bożej latorośli -
Poszły po twarz czystą i sumienie
By róść i wzrastać w Jego Miłości.
Smutno... trudno jest się pogodzić ze śmiercią
najbliższej osoby, czas goi ale bardzo powoli