***Zagubiony gołąb***
by kochać prawdziwie...
Czereśniowe słońce
Zagląda przez okno
W kącikach ust
Tańczy drobny uśmiech
Tęsknota chcę wyssać
Ostatni oddech
Zamknięte źrenicę
Wyobraźnia rzeźbi
Obce oblicze
Oczy
Niczym morze
Tak
Tak pragnie utopić się w nim
Cichy szept do ucha
Tajemnica życia
Na powiekach
Blizna
Pozostawione wyznanie
Które bały się wymówić
usta
zacałowane aż do bólu
wykrzykiwały
miłość
Skrzydła gołębie budzą ją
Z tej drzemki miłości
Biel piór razi jej
Oczy
Którymi żebra
choć trochę ciepła
i Ciebie brak
i gołąb odleciał
a wraz z nim znikła nadzieja…
by odnaleźć miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.