Zagubiony wiersz
Dzisiaj piękny wiersz stworzyłam,
Lecz gdzieś po drodze go zagubiłam,
W krętych uliczkach mej wyobraźni,
W ciasnej pamięci, świetlistej
jaźni…
W mrocznym smutku i głośnej rozpaczy,
A świata z zewnątrz już nie zobaczy.
Plącze się gdzieś w ślepej nadziei,
I chociaż chciał, niczego nie
zmieni…
Chciał opowiedzieć o moim smutku,
Teraz to wszystko nie dojdzie do skutku,
I będzie błąkał się zapłakany,
Że tak przeze mnie jest
zapomniany…
W końcu ulotni się z mojej głowy,
Spragniony chociaż krótkiej rozmowy,
Tak lekko uniesie się do nieba,
Tam komuś opowie moje marzenia…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.