zahukana wrażliwość
w tłumie nie usłyszysz
wsłuchaj się w ciszę
a usłyszysz szepty
utkana z nut melodia skrzypiec
szron gładzi włosy
strun jedwabne nitki
muzyka się niesie
nadzieje iskrzą
promyki rozpalają źrenice
myśl umyka do ciebie
otwórz oczy
zbudź się z mroków
na granicy błękitu -gdzie ciemność kończy lot-tam czekam
autor
Beti
Dodano: 2005-12-20 09:21:07
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.