Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zając

Arkadiusz Łakomiak

Mały zajączek kicał po lesie,
skakał ochoczo, aż echo niesie.
Nie chciał w ogóle słuchać mamusi,
a to się przecież źle skończyć musi.

Pewnego razu brzuszek miał pusty,
więc wszedł na pole młodej kapusty.
O pozwolenie wcale nie pytał,
jadł ile zdołał, byle do syta.

Martwi się teraz gospodarz pola
– Muszę na nowo ziemię zaorać.
Zajączek uciekł, kapusty nie ma,
zostały po niej tylko wspomnienia.

Posadził nową, zrobił pułapkę
– Trzeba szaraka złapać za łapkę.
Codziennie będę pola pilnował,
aby zajączek w nim nie buszował.

Wyruszył z pieskiem na polowanie,
w nocy czekali, aż świt nastanie.
A sprawa była bardzo paląca,
natychmiast trzeba złapać zająca.

Znów się pojawił w zupełnej ciszy,
wcina kapustę, że nikt nie słyszy.
Pies i gospodarz chrapią, tymczasem
on się zajada i to z zapasem.

Wtem usłyszeli głośne mlaskanie,
podeszli z tyłu stanęli za nim.
Gospodarz cicho wyciągnął ręce,
i złapał malca, jak mógł najprędzej.

Trzyma zająca za małe uszy,
targa i ciągnie, aż je wydłużył.
Po czym powoli puścił malucha
- Następnym razem mamy się słuchaj!

Od tamtej pory, gdy piesek szczeka,
uszy zająca widzi z daleka.
A ten się boi psiego hałasu
i prędko zmyka z pola do lasu.

autor

PanMiś

Dodano: 2013-05-20 06:56:13
Ten wiersz przeczytano 22872 razy
Oddanych głosów: 61
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (62)

Ola Ola

Witam. Bajeczka ładnie się zakończyła. Miłego dnia

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »