zakaz kochania
już nie mam prawa decydować o sobie już nie mam prawa oddychać za Ciebie
spotkało mnie coś
czego nazwać nie umiem
ktoś krzyczał wstyd
powtarzał hańba
kochać to żałosne
pozwalać dotykać
to niemoralne
zabiło mnie coś
czego nazwać nie umiem
wymagają rzeczy
na które nie jestem gotowa
chcą bym odeszła
zapomniała o Tobie
spojrzała w drugą stronę
zakochała się kolejny raz
lecz gdy nie spodobasz im się
odwrócą się ode mnie
będą krzyczeć, że to hańba
że kochać to wstyd
lecz kiedyś zbolałe srece
nie wytrzyma kolejnych słow
i spojrzą na światło
odejdę w siną dal
zabijając siebie
lub pokażę, że radę sobie dam
może odejdziesz razem ze mną
i spojrzysz w nowy świat
gdzie miejsce będzie
dla nas i dla kilku jeszcze par
zabić mnie chcą lecz nie pozwolę się dla Ciebie będę żyć oddychać, płakać, śnić obiecuję, że nigdy nas nie rozdzielą!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.