Zakazany owoc
Pada deszcz, kropli słychać szum
Jestem sam choć wokół mnie jest tłum
Chmury jak mgła przysłoniły mi Ciebie
Ulotną nadzieje mieszkającą w niebie
Post nubilum Phoebus tak kiedys
powiadali
Wielcy tego świata a także Ci mali
Mimo,że widzieli Słońce oraz także zorze
Nie wiedzieli jednak czym to się skończyć
może
Świat nakazów,zakazów i dziwnych
ograniczeń
Zabrał już co swoje bez zbędnych
wyliczeń
Bo czyż zmieniać bieg rzeki tak dla własnej
przyjemności
Mimo krzyków ludzi i ich wielkiej
złości?
Więc dlatego zostajesz tylko słabym
promykiem
Rozświetlającym mój świat lecz z marnym
wynikiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.