Zakochałem się w jesieni
Zapukała do mnie jesień
Dla niej zawsze dom otwarty
Zafrasował się pan wrzesień
Że o rok znów będzie starszy
Z koralików jarzębiny
Ozdobionych srebrną rosą
Plotą kolie dziś dziewczyny
Potem je na szczęście noszą
Liść uśmiechem się rumieni
Rudy kasztan też się śmieje
A ja kocham się w jesieni
Sam już nie wiem, co się dzieje
Tylko dla niej piszę wiersze
W złocie, brązach i czerwieniach
Ona trzyma moje serce
Czy doczekam się spełnienia?
Zrobię łóżko z liści klonu
Wodze puszczę mym marzeniom
Nikt nie będzie wiedział w domu
Że ja kocham się z jesienią…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.