Zakochany pielęgniarz
homonimkowo o miłości
Imię miała przepiękne- Róża
proszę dla ciebie róża
i te dwa pachnące fiołki
zamiast zastrzyku z fiolki
pukałem do jej serca stokrotnie
stokrotki tak nie pachną
jak naręcze tulipanów stokrotnie
tak mówią że twoje tuli panów
zbierałaś na alejce opadłe liście
byłaś piękna jak w twoim liście
stałem wtedy w parku pod klonem
milcząc nieśmiały jakbym był klonem
i trzymałem jeszcze jeden bratek
nie mów że jestem jak twój bratek
co ? już to było
a było tak miło
bratki to fiołki coś mi podpowiadało
szkoda bo coś nie tak się dziś odbyło
znów mi się nic w bukiet nie ułożyło
zgubiłem ostatnią dla ciebie wiązankę
puściłem w myślach soczystą wiązankę
bo przy damie tak mówić nie wypadało
przy pięknej jak kolorowe frezje
na drugi raz zamiast kwiatów
poczytam jej poezje
Komentarze (15)
ślicznie i romantycznie :))++
serdecznie pozdrawiam
Po prostu pięknie Maćku...
miłego wieczorku:)
pozdrawiam kolejnych , dzisiejszych moich gości
dzięki za uśmiech z powodu mojej parodii
o tę pogodę ducha mi chodziło
ile reumatyzmu w tym wierszu...
chyba że coś pomyliłem?
Pozdrawiam serdecznie
uśmiecham się:) fajnie Ci to wyszło:) pozdrawiam
serdecznie Maćku
no proszę jaki nasz język jest pojemny
Kwiecisty romantyzm
fajna :)
Super parodia!
re Maciek - wiem :))))))
pozdrawiam Broniu
bo to parodia
na tekst kabaretowy ;-)
stąd te ało yło et caetera
nawzajem bo znów wróciło słoneczko
klaryso Ewo
Pieknie i romantycznie. Pozdrawiam Maćku.
Maćku.J - rozbawiłeś mnie sto-krotnie
wszystkimi "-ało/yło" i soczystą wiązanką, brat-kiem
oraz tuli-panami:)))))))
Kwietnego dnia życzę:)
Zawsze coś fajnego u Ciebie.