zakręcenie
i co z tego, że cię nie ma...
że poszedłeś, zapomniałeś i nie dzwonisz
i że sama się już w sobie rozpromieniam
już nie czekam, aż w przypływie mnie
przypomnisz
że podjęłam nowe pasje i wyzwania,
że za oknem nową tęczę widzę
dzisiaj tyle mam do przemyślenia,
że czekania wciąż na ciebie, aż się
wstydzę
znowu ktoś przygląda mi się z bliska,
chce uśmiechu, z nim rozmowy,
zasłuchania
i przez niego jestem taka zakręcona
i tak tęskno mi znów, do zwariowania
Komentarze (106)
Fajny wiersz, troszkę zakręcony:))
Pozdrawiam serdecznie:)
I tak trzymać. Ładny wiersz.
Sławku, to jest inny On, chociaż trochę podobny :)
Pozdrawiam :)
Elu, dobrze, że znam piosenkę, bo pisałam, że nie mam
dźwięku :(
Kochani będę później, lecę do sauny i na masaże :)))
Pozdrawiam :)
Elu dzięki :)
Fajne zakręcie i tak trzymaj:)
pozdrawiam:)
I dobrze, bo ileż można czekać.
Arku :)) specjalnie dla Ciebie, na krótko, zdjęcie z
karnawału sprzed dwóch lat.
Pozdrawiam :)
Nigdy nie jest za późno na ponowne zwariowanie. Ważne,
by nie płakać nad rozlanym mlekiem...pzdr
https://www.youtube.com/watch?v=2NNs3pOf22E
:))) Fajny wiersz :) Pozdrawiam z piosenką :)
To chyba peelkę zakręciło...a co-niech się nie
broni... bo po co?Pozdrawiam serdecznie Elenko.
A do zwariowania jeden krok ;-)
Pozdrawiam :)
Nadzieja przychodzi i odchodzi.
Nikt nie wie jak znajomość peelki się rozwinie, ale on
postępuje nieładnie.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam najserdeczniej :)
Więc pobiegnij za wezwaniem z tyłu głowy,
lecz mądrości ucz się Elen, nie od sowy.
Elenko, tak cię lubię.
nie masz jakiegoś większego zdjęcia?
tak bym chciał ciebie zobaczyć!!!
pozdrawiam z uśmiechem :)