Zakrwawione miecze mają swą...
Bawię się kośćmi zmarłych, co wam do
tego?
mam czarno wymalowane paznokcie, choć nie
jestem kobietą.
Maluje w myślach obrazy cmentarzy,
rozgrzebuję z ciekawością groby,
każdy zakrwawiony miecz ma swą pasjonującą
historię.
Połamane krzyże mijam, szukam więcej
mroku,
wyję do księżyca, płaszczem otulam
zaostrzoną kosę.
Nakładam kaptur habitu i w lustrze błyszczę
złowrogim uśmiechem,
lubię.Zjadam wasze oburzenie z
pogardą.Plujcie ile chcecie.
A ja mam swój świat, coś ciągnie mnie do
niego,
nieważne.Jest mój.I bawię się na całego.
W snach odwiedzam zmarłe dusze, w trumnie
składam senne ciało,
lepsze to niż łóżko wodne.Jestem
normalny.
Spijam śmietanki mroków, w różnych
obliczach,
nazwijcie to jak chcecie, a ja wyjdę na
ulicę.
I spojrzę na dzieło wasze, którzy śmiecie
oskarżać mnie,
wokół zbrodna i złodziejstwo, realna, lepka
krew.
Zabijacie sie, gwałcicie, biedę
plujecie,
w pogoni za ideałem luksusu, mniejszych
drepczecie.
Wokół komercja i żądza władzy, dorabianie
się pałaców.
Śmierdzi mi wasz świat.A wy mnie
oceniacie.
Jesteście żałośni, robicie tyle zła, żując
gumę, bez skrupółów,
a mi zaglądacie w duszę.Chcecie normalności
uczyć.
Odejddżcie, zanim umrze moja wiara w sens
każdego kroku w przód,
ja pośpiewam sobie w mroku.Sam stworzę
świat, ten mój.
I sam odpowiem za czyny moje.Będę
szczęśliwy.
Wasza wojna zabija.Ja mam swoje życie.
Komentarze (1)
Niesamowite jest to co tworzysz...Takie prawdziwe i
doskonale...