Zależność ognia
wykrzesany
zabłysnął
blaskiem
światełko nadziei
ogrzało serca
wyzwoliło z
zakamarków
potężną siłę
rozniecony
zapłonął
jasnym płomieniem
jego ciepło
połączyło
i trwa jak życie
lecz jakie ono
będzie
zależne jest od
nas
i pragnień jego
istnienia
czy rozjaśni ciemności
i roztopi lody - płonąc w nas
czy zagaśnie w zatraceniu
i obojętności
23.08- 24.08.2006.
Komentarze (48)
Jeżeli dbamy to i ogień pali się przez całe życie
pozdrawiam:)
Dobry refleksyjny wiersz pozdrawiam
Dobra refleksja...obojętność rzeczywiście potrafi
gasić...
Pozdrawiam:)