ZALOTY
Kurka zwana liliputka,
chce za męża mieć kogutka.
Lecz on musi być rasowy,
nadzwyczajny... kolorowy.
Trudno znaleźć jest takiego,
za nic nie chce, przeciętnego.
Wnet kukułka w lesie kuka:
czego pani tutaj szuka?
Kukułeczko moja droga...
straszna mnie spotkała trwoga.
Wypatrz - proszę kawalera,
wszak samotność mi doskwiera.
Przeszukałam pola, knieje,
w tobie tylko mam nadzieję.
Żyć tak dłużej już nie mogę -
znajdź go - to cię wynagrodzę.
Kiedy zbudzi się poranek,
zjawi się tu twój wybranek.
W nocy prawie nic nie spała
o swym szczęściu wciąż myślała.
Nagle! Idzie narzeczony,
co od dawna szuka żony.
Biegł przez łąki, poprzez płoty,
aby zdążyć na zaloty.
Iskra w sercu się rozpala,
stoi panna jak ta lala.
Jednak sprawy jasno stawia,
gdacząc do niej - tak przemawia!
Będę zbierał ci robaczki,
byś karmiła niemowlaczki.
Jestem skromny - lecz zadbany...
będziesz dumna, ze mnie pani.
Mam pióropusz kolorowy
i pochodzę z Częstochowy!
Tu przybyłem aż spod Łodzi,
tam najwięcej nas się rodzi.
Nazywają mnie czubaty,
w złotych barwach - jak dukaty.
Wciąż wyjeżdżam na pokazy,
było ich już - dwieście razy!
Zdobywałem też medale,
raz dostałem też korale.
Jest tam piękny sznur czerwony,
ten przeznaczę dla swej żony.
Swój ogonek z dumą noszę,
podziwiają go kokosze.
A jak trzeba - mam ostrogi!
Nieraz jestem bardzo srogi!
Jedno moje utrapienie,
chyba już się nie ożenię.
Ale jest nadzieja w tobie,
przypadliśmy chyba sobie?
Rękę moją wnet dostaniesz,
gdy wypełnisz to zadanie:
Proszę odnajdź moje piórka,
które wywiał wiatr z podwórka.
Jednak miej się na baczności,
zły lis czyha i nie pości!
Więc uważaj - mości panie,
by cię nie zjadł na śniadanie.
Próżne, niecne - to żądanie,
niebezpieczne niesłychanie.
Lecz kogutek - malowany,
poszedł szukać w świat nieznany.
Czy wy to - co ja widzicie?
Ryzykuje własnym życiem!
Wreszcie znalazł piórka szare,
postrzępione połamane.
Rzucił zgubę jej pod nogi,
mija z dala - kurze progi.
Po cóż taka narzeczona!
Pyszna, durna i szalona.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (48)
Maria Polak & Maryla Serdecznie dziękuję. Miłej
spokojnej niedzieli. Pozdrawiam
Świetna bajeczka. Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Zenku.
Zachwycona jestem Bajeczką i jej super, przekazem.
Na duże TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
I przypadl mi do gustu kogutek, pozdrawiam:)
Fajnie, edukacyjnie :)
Pozdrawiam Zenku :)
Śliczna i sympatyczne opowieść.
Witaj Zenku:)
No cóż skoro piszesz o uwagach to się z Tobą
podzielę:)
bajeczka oczywiście się podoba aczkolwiek napisałbym
- "Kiedy zbudzi się poranek"(eliminujesz drugie "cię"
17 wers
- "co od dawna szuka żony"- 22
"byś karmiła swe kurczaczki"-30
"Były również i korale" -42
"Jednak miej się na baczności" -57
Acz to tylko moje sugestie:)
Pozdrawiam:)
Fajna bajeczka, zaciekawiłeś, czekałam na puentę.
Pozdrawiam
Kurka dziobek rozdziawiła,
niesłychanie się zdziwiła.
Poszła poszukać kogutka,
Tonąc w łzach, biedna, malutka.
A w tym miejscu bym opisał,
że padła ofiarą lisa.
Ale nie wdam się w szczegóły,
bo niesmaczne. Mam skrupuły.
Udanego weekendu Zenku. :)
Podoba mi się ta bajeczka, Zenku. Pozdrawiam :) B.G.
Zenek wrócił w wakacji i baje,
niedługo będziem bajać nawzajem.
Pozdrawiam Zenku, opaliłeś się?
pouczająca bajeczka.
Ciekawy wierszyk. Pozdrawiam.
GabiC Serdecznie dziękuję Pozdrawiam Miłego wieczoru
:) Fajna bajeczka.
Pozdrawiam.