Zamiast chleba
zamiast chleba kroję wiersz
czerstwe czasem to pieczywo
mleko w kałamarzu mam
jedzcie pijcie dziś a żywo
w mojej głowie strofy wierszy
układają się rzędami
z serca w serce potok słów
płynie gładki jak aksamit
noszę w sobie tajemnice
noszę żale i radości
czasem na głos coś wykrzyczę
to znów szepnę mej miłości
kilka słówek lub spojrzenie
dam ponętne dla poznaki
musnę dłonią po policzku
by fruwała tak jak ptaki
wtedy może wzbić się w niebo
ciepły deszcz z niej zmywa trud
karmi się promieniem słońca
tak się co dnia czyni cud
Komentarze (11)
Urocze przesłanie, wdzięczny obraz.
Nakarmiona i syta :-))
Witaj / naprawdę cudowny wiersz i znakomicie kroisz
sznytka po sznydce, a strofki mówia same za siebie.
Bardzo ciekawy i gratuluję pomysłu. Pozdrawiam
Pieknymi slowami karmisz. Bardzo mi sie podoba Twoj
wiersz. Pozdrawiam cieplo.
PS. Dziekuje za gratulacje za mile slowo.
Wiersze są pokarmem dla duszy,a Twój /aanko/ jest
pięknie skrojony i bardzo smaczny:)Cieplutko:)
chleba nie można niczym zastąpic
To prawda czynisz cuda, nakarmiłaś mnie do syta .
Cieplutko pozdrawiam
"tak się co dnia czyni cud" ależ ładny wiersz,
bardzo odpowiada mi przesłanie :-)
nie samym chlebem człowiek żyje..ładnie:)
To też pokarm - dla duszy:) Z przyjemnością
przeczytałam.
W ciekawy sposób odkrywasz to wszystko co zalega Twoją
duszę. Jak to się mówi według przysłowia: Nie tylko
chlebem człowiek żyje. A Ty doskonale wyjaśniłaś
znaczenie tego przysłowia. Pozdrawiam:)
Witaj!
Nie samym chlebem człowiek żyje.
Ten piękny wiersz karmi duszę.
Przeczytałam, jestem zachwycona,
z przyjemnością plusik dodam.
Serdecznie pozdrawiam.