Zamiatanie
U ministra w gabinecie
który objął ważną tekę
won z podłogi wszystkie „persy”
z filcu wykładziny rzeka
i tak w różnych jest resortach
zewsząd słychać szmery gdybań
- by nikt władzy nie zarzucił
że „zamiata coś pod dywan”
Komentarze (54)
Zuzanna45:-)
nureczka:-)
Zofia255:-)
Dziękuję Wam Dziewczyny za miłe odwiedziny haha
(rymnęło się niezamierzenie:-)
Relaksującej nocki:-)
W świecie kłamców i nicponi
miodem zda się krzta ironii...
Pozdrawiam
Goła podłoga i jawne podsłuchy :)
Pozdrawiam!
Mają sprzątaczki, więc sami nie zamiatają! dobre:)
cii_sza:-)
dzięki dzięki cicho, sza:-)
Pozdrawiam serdecznie też:-)
najlepsze są dwa ostanie wersy:)
pozdrawiam serdecznie
tańcząca z wiatrem, piękne dzięki za wizytę, miłej
nocy i pozdrawiam cieplutko:-)
Dobra ironia.
Pozdrawiam
jest tam takie miejsce w kącie
wykładzina się podwija
co zmiataniu pod nią sprzyja...
+ Pozdrawiam serdecznie (:-)}