Zamknięta.
o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°°¤o,¸¸¸,o¤°`°¤o "TY NAUCZYŁEŚ MNIE-PŁAKAĆ. TY NAUCZYŁEŚ MNIE-SIĘ SMIAĆ. TY NAUCZYŁEŚ MNIE-KOCHAĆ... I NIENAWIDZIEC TAK..." o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°°¤o,¸¸¸,o¤°`°¤o
„Jestem zamknięta…
W Twoim szklanym pudełku, w kształcie
serca…
Gdzie nie dochodzi już ani kropelka
szczęścia…
Słychać tylko cichy, denny płacz…
Serce me-to ono łkać, każe tak.
Co dzień tylko w nim ogromna rozpacz ma.
Ogromna dziura przez Ciebie w nim
wywiercona…
Tylko czy to właśnie Ty?...
Ten, w którego wiecznie pragnęłam być
ramionach.
Ty, ten, któremu bezgranicznie ufałam!
Któremu całą siebie ofiarowałam…
Czy to właśnie Ty uczyniłeś te zło-mi?
Czy ja mam jeszcze serce?
Właściwie… to już chyba go nie
ma…
Zabrałeś mi je-wyrwałeś je siłą.
Okradłeś, zniszczyłeś-pamiętam, tak
było…
Jak mogłeś to uczynić?!...
Co Cię ku temu skłoniło?!...
Przez to wszystko coś pięknego jeszcze
zabiłeś-lecz chyba nie zdajesz sobie
sprawy, że i również to
zniszczyłeś…
Nie znasz granic swojej podłości-jesteś
niezrównoważony…
Ale powiem Ci szczerze, też taka do czasu
byłam…
Bo nie znałam granic miłości, która tak
wiele dla mnie znaczyła…
I jak idiotka…
Wierzyłam Ci we wszystko…
W to, że zawsze będziemy blisko…
Och! Jaka żem głupia była, po co Ci
zaufałam?
Może nawet nie potrzebnie do Ciebie
wzdychałam-tylko mnie okaleczyłeś…
Dla Ciebie może byłam zwykłą szarą
myszką…
Małą nic nieznaczącą modliszką…
Choć z początku takim niesamowitym się
wydawałeś.
Każdym swoim słowem, całą mnie
rozbudzałeś…
W miłosnym transie zagubiona, pragnęłam
wiecznie bujać się w tych tonach…
Teraz bądź pewien, nigdy więcej już nie
pogrąży mnie Twój bezmyślny plan!
Nigdy więcej nie porwiesz mnie w
tan…
Nie powie Ci „tak” moje serce,
bo przecież już go nie mam?…
Nigdy więcej!
Będziesz na zawsze, na zawsze już
sam…
Beze mnie?- gdzieś tam…
....
Nie mogę już dłużej udawać, że nawet Cię
nie znałam.
Bo przecież tak bardzo Ciebie
kochałam…
Podaj mi dłoń, choć ostatni raz!
Ucieknij ze mną, w tę noc… już
czas!
Nie mówmy nikomu, że uciekniemy…
Niech to będzie Nasza słodka tajemnica!
Oni by Nas tylko zatrzymali…
A Nas ta chwila tak zachwyca…
Nie mówmy im nic, nie pozwólmy się wyrwać z
tej doskonałości.
Oni nie chcieli, byśmy wrócili do
przeszłości…
Dlatego nie mówmy im nic!
Tak dobrze Nam jest w świetle
księżyca…
Jesteśmy już w w połowie Naszej
drogi…do nikąd!
Gdzie miłość jest czymś więcej niż głupim,
pustym słowem…
Gdzie miłość jest czymś wspaniałym,
zjawiskiem całkiem nowym…
Gdzie jest czymś więcej, niż po prostu Twym
imieniem, serca biciem i rąk
drżeniem…
Gdzie jest czymś więcej i większe ma
znaczenie!
Marzyłam o tym miejscu dla Ciebie i dla
mnie!
Nikt nie wie gdzie jesteśmy, dlatego nie
wpadniemy…
Rozkosznie niech będzie Nam tak, gdy
zapragniemy czegoś więcej niech stanie się
tak jak tego chcemy.
I na zawsze, niech będzie tak
wspaniale…
Wszystko, czego pragnę, to oddać swe życie
tylko Tobie…
Marzyłam tak długo, że już więcej nie
mogę…
Proszę Cię kochanie, oddaj mi me serce!
Bym mogła żyć- dla Ciebie?…
Niczego nie chcę więcej!”
o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°°¤o,¸¸¸,o¤°`°¤o Dziękuje Krzysiowi za pomoc w wymyśleniu tytułu :) ~~~ pOzDrAwIaM wSzYsTkIcH :D DoTeŃkA =* o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°°¤o,¸¸¸,o¤°`°¤o
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.