Zamknięta w sobie...
Pogrzebać złe myśli
głęboko w ziemi...
znaleźć lek, co duszę czyści,
przygnębienie popchnąć do dalekiej
przestrzeni.
Uciec od prawdy i rzeczywistości,
zostawić smutek w zakurzonej szafce,
wyruszyć w rejs, szukając radości
i odpocząć na bujanej przez aniołów
huśtawce.
Otworzyć serce i wszystko wyrzucić z
siebie,
gorzkim łzom podstawić nogę,
jak ptak w miłości szybować po niebie,
tego bym chciała, ale nie mogę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.