Zamknięty w jantarze
Dziś przyjdę do ciebie wieczorem
będę w brązie jak kolor liści herbaty
Przyjdę z przyjazną miłością w swaty
Przyjdę usiądę, przepraszam
wstanę by podać przyniesione tobie
kwiaty
Podasz na stół właśnie płyn koloru
herbaty
uśmiechniesz się, powiesz-
mówisz żeś przyszedł w swaty
Oddam uśmiech wzajemnie
lekko opuszczę oczy
cicho pod nosem powiem
jestem już zauroczony
Gna mnie tutaj coś co piękne i niosę w
sobie
To piękno dziś pragnę podarować tobie
To piękno od lat skrywane, to moje
marzenia
w moim sercu i w zamkniętych dłoniach
wspomnienia
Bogowie innym porozdawali dary, prezenty
Mnie zamknęli jak motyla w bursztynie
zaklętym
Powiedzieli mi bogowie, że marzenia tylko
są ułudą
Ja zamknięty w bursztynie ze złotą smugą
Ten zloty jantar, ze mną, jak tam
motylem
Chce go tobie podarować, zachowaj na piękną
godzinę
Gnało mnie do ciebie, dawniej, dziś i
wczoraj
bym tobie mnie motylem sercem podarować
Gdy samotnie spędzać będziesz godziny
gdy smutek okaże się bardzo wrażliwy
Potrzyj jantar uczyń to koło serca swego
Stanę przy tobie, jako zwiastun dobrego.
Autor:slonzok
Komentarze (6)
Piękny wiersz.Ale będę pamiętała o Twojej
przepowiedni.Potrę bursztynem, gdy będzie mi smutno!
Pozdrawiam cieplutko!
Zapamiętam, w chwili ciężkiej potrę jantar, by był
zwiastunem dobrego :)
Chcialabym,ach...ale zem sie rozmarzyla:)
Przyjdz do mnie,prosze moj piekny,bursztynowy
przyjacielu.Zaczynam dzien z cieplem w sercu,dzieki
tobie kochany slaski poeto.+++
też bym chciała takiego bursztynowego motyla, który
przywołuje przyjaciela :-) pięknie slonzoku :-)
Witaj...odkryte piękno poezja spisujesz to co w sercu
i duszy tym nas czarujesz romantycznie wersy układasz
i brzmią jak piękna ballada wizerunek twej osobowości
aurą ciepłem grzeje rozbudza uśmiechy i naszą nadzieje
istniejesz taki jak w wyobraźni widzę
szczery skromny z bukietem kwiatów
idziesz.ładny.pozdrawiam słonecznie+++