Zamykam na chwilę...
Zamykam na chwilę
mój świat
tu jestem
cisza rozpływa się
w półmroku
delikatnie pieści zmysły
lawiruje
na krawędzi znaczeń
zamykam oczy
wciąż widzę
słychać jęk wiatru
strąca sople z drzew
lekki miarowy oddech
tak...to ja
smutek jest wpisany
w każde życie
patrzę w dal
znikam
tęsknota
księga serca
niedokończona
jesteś
za oknem zmrok
cisza zapłonie
lawendowym blaskiem
w bujanym fotelu
moich myśli
pierwotny tytuł brzmiał Zamykam się na klucz jednak nie był adekwatny do tego co chciałam przekazać mialam na myśli te chwilę wytchnienia kiedy siadam w ciszy by usłyszeć siebie...
Komentarze (7)
Więcej tęsknoty,niż smutku w tej ciszy.Piękny wiersz!
+++
"cisza zapłonie
lawendowym blaskiem
w bujanym fotelu"
bardzo piękny obraz :-)
Świat jest jeden dla wszystkich i nie wolno z niego
uciekać! Pozdrawiam!
Piękna jest ta melancholijna cisza...Pozdrawiam
serdecznie...
Wiersz jak muzyka...Gratuluję.
Smutna ta cisza, ale jednocześnie taka przytulna i
taka poetycko- lawendowa.Przytulam taką piękną
ciszę:)Pozdrawiam
cisza zapłonie lawendowym blaskiem
pięknie :)
pozdrawiam:)