Zamykasz świat
Zamykasz cicho świat
tulisz mnie do siebie
wirujemy rozkosznie
odpływamy
Myślałam
nie doczekam tej nocy
rzucasz mnie lekko w miękki puch
lecę w przestworza Twoich ust
nieskończoność aksamitnych
Twoich dłoni
łuk Twoich ramion
to moja przystań
Bierzesz mnie
bez zmrużenia powiek
Myślałam
tamta noc była ostatnia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.